niedziela, 8 listopada 2015

"jeden plus jeden to dwa i zapamiętaj..."

Bo dziś jest ciężki dla mnie dzień. Stan umysłu którego nie lubię, a wręcz nienawidzę.

W głowie znowu pojawiła się ta sama myśl. Znowu czuję się tak samo i znowu jestem zła sama na siebie. Ja się chyba nigdy już nie nauczę.

Plus całej sytuacji? Cieszę się,że mam ludzi dzięki którym wiem, że wszystko jeszcze nabierze jakiegokolwiek sensu.
Myślałam,że już jestem na tyle silna żeby to udźwignąć, ale okazuje się,że wciąż jestem twarda tylko z zewnątrz.
Ta twarz skrywa więcej niż Ci się wydaje. Skrywa coś czego boisz się poznać lub nawet nie chcesz poznać...
Myślisz, że tak łatwo mnie wykorzystać? Myślisz,że ja nie mam uczuć? Wyobraź sobie,że mam i że ja czasem też cierpię. Kiedy śpisz nie widzisz jak wszystko się we mnie zaciska i próbuje krzyczeć, ale nie może. Patrzę na Ciebie i zastanawiam się co Ty sobie myślisz? Za kogo mnie masz? Za kogoś kim można się pobawić, czy za kogoś przy kim można zapomnieć o wszystkim?

Czuję, że ugrzęzłam. I to aż za bardzo.

Boże, nie wiem czy tam jesteś czy nie, ale chuj tam. Dodaj mi sił, bo już nie mam skąd ich czerpać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz